Nagrywanie autorskiego programu to bardzo wymagająca praca. Wymyślanie przepisów, robienie testów, modyfikacje ich… Ale to jeszcze nic! Bo samo nagrywanie to dopiero wyzwanie! Powtarzanie tekstu, mówienie przed trzema kamerami, duble i w tym samym czasie pieczenie, robienie kremu, dekorowanie i wysypywanie mąki. Szaleństwo!
Zawsze myślałam, że tworzenie programu telewizyjnego jest super zabawą. Przyjemne, łatwe i szybko się nagrywa. To było tylko moje wyobrażenie. W program jest zaangażowanych wiele osób. Do tego masę sprzętu – kamery, światła, mikrofony… Presja czasu daje się we znaki, szczególnie gdy muszę coś powtórzyć nagrywając kolejny odcinek tego samego dnia. Ach! Trzymajcie za mnie kciuki, a efekty będziecie mogli oglądać już w marcu w Telewizji Regionalnej TVT, a także na moim vlogu. Zobaczcie relację z przygotowań!