
Ten spacer po gliwickim rynku wspominam z łezką w oku. Doceniam ten czas nagrań w różnych miejscach. Zawsze jest to duże wyzwanie, ciężka praca, po której mam ochotę wrócić do domu i położyć się. Ale radość jest wielka. Miałam niezwykłą przyjemność nagrywać w Czekoladziarni w Gliwicach. Raj dla łasuchów. Przyjęła nas Emilia Ulkowska – cudowna młoda kobieta, pełna radości i czekoladowej pasji – właścicielka i dietetyk. Jak powiedziała: „Kocham czekoladę! Czekolada to moje życie” – to nie jest puste hasło reklamowe. To czysta słodka prawda. Po szalonym wirusowym czasie będzie to pierwsze miejsce, do którego się wybiorę.
Czekoladziarnię znajdziecie bez problemu. A w niej… przygotujcie się na doskonale słodkie zakupy. Zachwyciły mnie czekolady Beskid. Mleczna, gorzka, biała z przeróżnymi dodatkami. Którą wybrać? Nigdy nie potrafię szybko podjąć decyzji. Gliwicka Czekoladziarnia jest miejscem, w którym chciałabym zaszyć się z książką, zamówić gorącą czekoladę i doprawić ją tak, jak lubię najbardziej. Bo Emilia u siebie daje taką możliwość. Wolicie na ostro? Znajdziecie imbir i chilli. Idealna opcja na chłodny dzień. Jak będę z dziećmi pewnie w ruch pójdzie bita śmietana. Ale czas do pracy. Zobaczcie wideo i próbujcie zrobić muffiny. Przepis – jak to u mnie – bardzo prosty.
Składniki:
1 i 3/4 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki kakao
3/4 szklanki cukru pudru
1 szklanka mleka
1/3 szklanki + 2 łyżeczki oleju
1 jajko
200 g posiekanej czekolady
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Krem czekoladowy:
200 ml śmietany 30%
200 g czekolady gorzkiej 60%