
Gofry przede wszystkim kojarzą się z wakacjami. Dla mnie to smak nie tylko wyjazdów nad morze, ale i wyjść do Parku Ślaskiego. Jednak przyszedł moment, że kupiłam gofrownicę i przez pierwsze dni było gofrowe szaleństwo. Chociaż te z budki nad morzem smakują inaczej 😉 Takie mam wrażenie.
Z Emilią Ulkowską, właścicielką gliwickiej Czekoladziarni i dietetyczką, postanowiłyśmy odtworzyć ten wakacyjny smak. Bita śmietana, wspaniała czekolada i owoce – czy może być coś lepszego? Oczywiście dodatki zależą od Was i Waszej diety. Dodajcie to, co macie w lodówce.
Od jakiegoś czasu z trwogą czekam na kolejne odcinki programu. Dlaczego? Bo producent z wielkim poczuciem humoru postanowił, że końce odcinków rezerwuje na wpadki z planu. Czasami mam problem z opanowaniem śmiechu, głupawka włącza się w najmniej spodziewanych momentach i po prostu trudno jest się uspokoić. Nie wspomnę już o dublach. Czasami niesforne słowa uciekają, albo totalnie je przekręcam.
Składniki:
250 g mąki pszennej
250 ml mleka
1 jajko
1 łyżka cukru
3 łyżki masła lub oleju
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli