
W Dolinie Jawornika nie byłam pierwszy raz. Spędzałam tam wiosnę, ale kiedy to było… Jednak pozostało we mnie wspomnienie i pozytywne wrażenia z tego pobytu. Wtedy trafiłam na fantastyczny czas wybuchu zieleni, tej soczystej, wiosennej. Teraz przy nagraniach jeszcze dominował śnieg. Czekam na wiosnę i w ogóle możliwość wyjścia z domu. Bo ten czas obowiązkowo powinno spędzać się w górach. W Beskidach pięknie widać zmiany, które zachodzą z dnia na dzień. Budzenie się do życia natury jest inspirujące.
Przypominając sobie ten wyjazd, stwierdziłam, że deser powinien odpowiadać temu, co kojarzy mi się z wiosną. Własnie jeden kolor: zielony. Wybór padł na szpinak. Przeważnie jest on pogardzany przez dzieci, a samo słowo wywołuje miny pełne obrzydzenia. Dzieci… Jednak w tej formie będzie on uwielbiany. Dodatkowo jest to deser wegański. Spróbujcie.
Składniki:
90 g szpinaku
90 ml napój roślinny (sojowy, migdałowy, ryżowy – wybierzcie swój ulubiony)
2 łyżki oleju
150 g mąki
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
70 g cukru
banan