Kochani, zbliżają się jedne z piękniejszych świąt. Uwielbiam Wielkanoc. Wszystko budzi się do życia. Wiosna wkrada się do domów. U mnie również ten powiew świeżości dominuje w dekoracjach i na świątecznym stole. Ale… W czasach zarazy mój świąteczny entuzjazm nie obudził się jeszcze w pełni. Dlatego postanowiłam mimo wszystko zacząć próbne wypieki. To zawsze dobrze mnie nastraja. Dodatkowo wymyśliłam, że skoro duża część z nas spędzi je w ograniczonym gronie, trzeba też lekko zmodyfikować ofertę. I stąd pomysł na wielkanocne boxy.
Jednak i tradycyjna oferta jest gotowa. Znam łasuchów, którzy wyłącznie cenią sobie sernik czy nieodzowny element wielkanocnego stołu – babkę! Nie zapomniałam o Was.